Pięć dni temu przyśnił mi się piękny sen. Byłam w tym śnie kotem. Miałam siostrę o imieniu Izabela. Byłyśmy porzucone! W naszym kraju kochano tylko psy. Moja mama była kotem, a tata psem. Mieszkałyśmy z tatą, nasz mama zginęła pod kołami samochodu kiedy miałyśmy 2 lata.
tata ukrywał nas i dokarmiał psią karmą. Pewnego dnia jego pani poszła uprać mu kocyk, gdy nagle usłyszała ciche piski dobiegające zza szafy. Podeszła do niej i zobaczyła dwa koty. Gdy się dowiedziała, że to dzieci jej psa wyrzuciła nas na dwór. była ciemna i deszczowa noc. Ciekawe czy wiecie ale u nas chodniki były jak ruchome schody.Wsiadłyśmy na chodnik i pojechałyśmy. Nagle zobaczyłyśmy pięknie rozświetlona latarnię. Zatrzymałam chodnik i z Izabelą na nią weszłyśmy. Nagle zobaczyła nas pewna pani.
"Nie bójcie się kotki" powiedziała "chcę się tylko wami zaopiekować". I tak znalazłyśmy nowy dom. Okazało się, że znajdował się on blisko domu naszego taty, dzięki czemu mogłyśmy się z nim często widywać.
NIKOLINA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz