Cześć! Jestem różową kredką BAMBINO!
Zapakowana jestem w piękne niebieskie pudełko, w którym leżę obok 15 moich braci i sióstr kredek. Dzisiaj jest mój niezwykły dzień.
Jakieś dziecko zabrało nasze opakowanie do domu. Nagle otwiera się pudełko z kredkami.
O nie! To dziewczynka! A dziewczynki lubią różowy!!!
Miałam rację!
Wyjmuje mnie z opakowania. Zaczyna mną trzeć. Ałaaa, ale mi starła głowę.
Nagle bierze mnie do wielkiego kwadratu i zaczyna ostrzyć mi czubek głowy.
W końcu wyjmuje mnie z urządzenia i zaczyna mną coraz mocniej jeździć po kartce w lewo i w prawo, lewo i prawo, aż kręci mi się w głowie.
Nagle trzask!!! ... łamię się! Ale to boli!
Moje nogi trafiają do pudełka ale głowa nadal się męczy. W końcu i ja zostałam wsadzona do środka. Wszystkie kredki mnie żałowały, tylko ta okrutna czarna kredka się śmieje.
Jednak po chwili pudełko ponownie się otwiera. Spogląda na nas brat dziewczynki, który po namyśle bierze... ha, ha czarną kredkę.
Jednak z nią było gorzej. Wróciły same nóżki bo głowa spadła daleko na podłogę i kot poturlał ją pod odkurzacz mamy. I tyle czarną głowę widziano.
No, to na dzisiaj tyle. Paa!!!
Koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz