Translate

niedziela, 30 września 2012

Tego dnia wstałam wcześnie rano, spojrzałam do lustra...

Tego dnia wróciłam ze szkoły bardzo zmęczona, musiałam jeszcze odrobić lekcje, a do tego następnego dnia miała być kartkówka z liczb rzymskich. Mama krzyknęła tylko, że musi wykorzystać ostatnie dni ładnej pogody i pobiegła do ogrodu sadzić kwiaty.
- Mamo - zaczęłam kiedy wróciła do domu - wiesz jakbym chciała być tobą.
- Wiesz skarbie, w pracy jest bardzo trudno. Przyznam, że wolę te czasy kiedy chodziłam do szkoły - powiedziała mama. Gdy nadszedł wieczór, zanim położyłam się spać, jeszcze raz pomyślałam:
- Jak ja bardzo chcę być mamą. W tej samej chwili mama pomyślała całkiem na odwrót.
Gdy nastał ranek poszłam do łazienki. Nie otwierając oczu szczotkowałam zęby. Kiedy umyłam twarz i otworzyłam oczy w lustrze zobaczyłam mamę. Nagle usłyszałam krzyk z łazienki na górze. Wszystko stało się jasne, mama odkryła to samo. Zamieniłyśmy się rolami!
Ja cieszyłam się ogromnie a mama była przerażona...
Uznałyśmy, że poradzimy sobie z nastającym dniem. Najgorsze było, to że musiałam prowadzić samochód, a ja nigdy wcześniej tego nie robiłam. Kiedy ruszałam, zahaczyłam o płot i przewróciłam kosz na śmieci ale ogólnie poszło mi całkiem dobrze. Gdy jechałyśmy do szkoły mama udzielała mi wskazówek dotyczących pracy. Powiedziała, żebym zamknęła się w pokoju nr 101 i nie wychodziła przez cały dzień.
Porysowanym samochodem i z jednym mandatem w końcu dojechałam do szkoły. W klasie powiedziałam mamie wszystko, co powinna wiedzieć o szkole a w szczególności, żeby uważała na kartkówce z liczb rzymskich i żeby nie rozmawiała na lekcjach. Wsiadłam do samochodu i odjechałam. Gdy przyjechałam do pracy od razu zamknęłam się w pokoju. Włączyłam komputer ściągnęłam kilka gier i przez pewien czas fajnie się bawiłam. Kiedy zaczęło mi się nudzić uznałam, że założę grupę taneczną Disco Kuc. Zwołałam wszystkie dziewczyny, powiedziałam im o swoim pomyśle i zaczęłyśmy tańczyć. Po nauczeniu się układu do piosenki Ewy Farny,  trzeba już było niestety wracać do domu.
Kiedy przyjechałam po mamę, Pani Dorotka powiedziała mi o "D!" z kartkówki. pokiwałam głową i pomogłam mamie się spakować. Kiedy wróciłyśmy do domu dowiedziałam się, że "D" z kartkówki to nie wszystko. Mama dostała uwagę w dzienniczku za gadanie, przez co o mało nie zemdlałam. 
Później opowiedziałem mamie o moim udanym dniu. Mama i ja zaczęłyśmy się śmiać. Śmiałyśmy się tak głośno, że aż się obudziłam. Pobiegłam szybko do lustra i zobaczyłam w nim swoje odbicie.Odetchnęłam z ulgą. 
... To był tylko sen..

Nikolina
Zakopane

Kim chcesz zostać w przyszłości?


W przyszłości chcę zostać skoczkiem jazdy konnej. Uwielbiam konie i zawsze chciałam na nich jeździć. Chciałabym stać się sławna, zaimponować całemu światu i zrobić coś, żeby znali mnie nie tylko jeźdźcy, 
ale nawet ci, którzy nie mają o koniach zielonego pojęcia. Dobrze wiem, że jazda konna jest niebezpieczna. Dlatego staram się dużo ćwiczyć, aby ograniczyć to ryzyko. Oglądam również filmy o koniach aby poznać ich psychikę. Poza tym utrzymanie konia jest bardzo kosztowne. Dlatego będę miała jeszcze jeden wspaniały zawód. Będę pracowała jako dentystka. Podoba mi się ta praca ponieważ, można dbać o czyjeś zdrowie i sprawić radość dając małemu dziecku naklejkę z napisem "Dzielny pacjent". Po pracy będę wracać do domu, głaskać swojego kota i z dobrym humorem wsiadać na konia i trenować skoki. 


W wolnym czasie będę grała w tenisa, koszykówkę i będę tańczyła do szybkich piosenek a po męczącym dniu będę siadała z mężem na tarasie, jedząc kolację razem z naszym dzieckiem. W wolnych chwilach będziemy oglądali filmy o koniach, z którymi ja i mój mąż będziemy na co dzień pracować.




Nikolina

Moje wakacje :)

       Wakacje spędziłam w pięknych miejscach. Już na początku lipca wyjechałam na obóz Fun i sporty wodne, do Mrągowa. Pływałam tam na kajakach i windserfingu. Bawiliśmy się w różne gry a kiedy było
mi źle, koleżanki i Pani Dorotka pocieszały mnie. Każdy dzień był zabawny. Jeśli mi nie wierzycie podam Wam kilka przykładowych atrakcji:
- dzień jaskiniowca,
- fun olimpiada,
- park linowy,
- poszukiwania skarbów w Western City,
- balonowa siatkówka i wiele, wiele innych.
Gdy obóz się skończył z żalem wracałam do domu. 


Później byłam na jednej z wysp kanaryjskich - Lanzarotte. Jest to niewielka wyspa wulkaniczna. Ostatni wybuch wulkanu miał tam miejsce około 200 lat temu. W jego wyniku przez sześć lat lała się lawa, która zamieniła wyspę w kamienną pustynię. W związku z tym na wyspie nie ma prawie żadnych roślin, oprócz tych rosnących na terenie hoteli. Jednak pewien miejscowy artysta - Cezary Manricke, stworzył na wyspie wiele atrakcji, aby pokazać nam naturalne piękno tej wyspy. Dlatego też można się pomylić sądząc, że na wyspie nie ma co oglądać. Mimo, że kilka dni ją zwiedzałam nie udało mi się obejrzeć wszystkiego. Wyspa była bardzo ciekawa a oto kilka najciekawszych miejsc, które poznałam:
- ogród kaktusowy,
- winnice,

- wulkaniczny park narodowy,
- podziemne jaskinie i tunele wydrążone przez lawę.
Każdej nocy wsłuchiwałam się w fale, które
z wdziękiem muskały kamienny brzeg.

W sierpniu byłam z Kasią na półkolonii konnej. Tam nie miałam czasu się nudzić. Jeździłam na klaczy o imieniu Emilka. W wolnym czasie chodziłam do kucyka o imieniu Miętus. Uczyłam się również podstaw woltyżerki czyli gimnastyki na koniu. Bawiliśmy się też w podchody i graliśmy w grę samozbijak. Dzięki tej kolonii nauczyłam się dużo o koniach. 
W ostatnim tygodniu wakacji byłam w Gdyni , miejscowości w której urodził się mój tata. Jeździłam tam na rowerze i spacerowałam brzegiem morza po pięknych piaszczystych plażach.
Spotkała mnie również, dziwna przygoda. Gdy szłam z rodzicami lasem usłyszeliśmy warczenie. Pomyśleliśmy, że to pies. Gdy odwróciłam głowę, zobaczyłam stojącą obok nas lochę z małymi dzikami.Wiedząc, że może ona być niebezpieczna, powoli się wycofaliśmy. Jeździłam również, na Półwysep Helski na plażę, gdzie budowałam zamki z piasku i kąpałam się w morzu. Moje wakacje były naprawdę bardzo udane i nigdy ich nie zapomnę.

Nikolina

A zimą pojadę pewnie w góry:)